86 Prozent Schüler weiterführender Schulen in Łódź nehmen nicht am Religionsunterricht teil

https://i.redd.it/8xsjz8t0s5rd1.jpeg

Von lsnienie

21 Comments

  1. Dzięki **Bogu**, dziecki zaczynają dbać o swój czas i przestają go marnować na głupoty, oby tak dalej

  2. SedesBakelitowy on

    Orientuje się ktoś jak to się przekłada na zatrudnianie katechetów / księży?

    Jak w szkole nie ma chętnych, to czarni nie mają zarobku, czy w takich sytuacjach szkoły organizują im jakieś udawane powołanie?

  3. Coraz mniej mądrości w tym społeczeństwie.

    EDIT: Skoro dostałem 50 minusów to uzasadnię swoją opinię:

    “Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!” (Mt 7, 13-14)

  4. Osobiście uważam się za osobę wierzącą ale katechezy w szkole były dla mnie okrutne. Zawsze mieliśmy je z niemal opętanymi osobami które więcej niż o religii mówiły o polityce. Nie mam nic do samego zamysłu religii w szkole, ale wiem jak jest ona prowadzona w rzeczywistości i sam wypiszę z niej swoje dziecko.

  5. EquivalentHamster580 on

    Ludzie nie lubią spędzać czasu na naukę o czarodziejach gdy siedzą w szkole po 8h dziennie

  6. W podstawówce miałem fajnego księdza, który na religii trzymał się religii i mówił o historii KK, rozumowaniu stojącym za pewnymi dogmatami, zasadami itd. Bardzo przyjemnie się go zawsze słuchało. W liceum trafił się jakiś nawiedzony, ledwo mówiący który ciągle rzucał tematy w stylu “pogadajmy o aborcji” albo “zwierzęta nie mają duszy i nie idą do nieba”. Wypisałem się błyskawicznie

    Gdyby na religii faktycznie uczono o religii to nawet mógłby być to ciekawy przedmiot, niestety często trafiają się tam kompletni odklejeńcy

  7. Hmm, ciekawe dlaczego. Może każde z rodziców pamięta swoje “Świetne” lekcje religii? A może ich doświadczenia z ich własnym bierzmowaniem/komunią/ślubem były tak koszmarne że nie maja ochoty wkładać swojego dziecka w to begno pdfów? Przecież to jest jakiś absurd że tam próbują uczyć rzeczy stojących w bezpośredniej sprzeczności z biologią i historią. Do tego perspektywa że jak ksiądz ich dziecko skrzywdzi to zamiast ponieść konsekwencje to zostanie przeniesiony jak dla mnie jest przerażająca.

  8. Ostatnio u mnie w szkole miały się odbyć rekolekcje, dla osób które nie będą uczęszczać były przewidziane zajęcia w skróconym wymiarze godzin. 800 osobowej szkoły pojawiło się całe 30 osób. Dyrekcja odwołała skrócone zajęcia że względu na brak zaiteresowania relolekcjami

  9. True_Drelon on

    Daje skutki zatrudnianie opętanych katechetów i próba szerzenia naprawdę skrajnej propagandy na katechezach. Sam jako wierzący, który w szkole średniej miał świetnego kapucyna jako katechetę dobrze religie wspominam, ale jak w ostatniej klasie nam zmienili na osobę świecką to prawie wszyscy uciekli, gdzie wcześniej niewierzący nawet chodzili, bo były tak ciekawe i inteligentne dyskusje. Gdyby przez ostatnie 20 lat edukacja religijna była na poziomie oraz dobrowolna, tak jak ustawa nakazuje, to większość by miała z nią o wiele lepsze wspomnienia.

  10. w szkołach ponadgimnazjalnych chyba zawsze religia była omijana, nawet nie dlatego że ktoś jest przeciwny czy coś, tylko z prostego powodu że nikt niema na to czasu.

    U mnie w technikum na religie chodziło max 10 osób z całej szkoły (mogę się mylić, bo też nie chodziłem XD)

  11. Ja w sumie nawet nie wiem co na takich zajęciach powinno być. Całe liceum graliśmy z księdzem w wisielca (udało nam się go wrobić, żeby napisał “ksionc” i “chuj” z odrzuconych liter lol). Poza dramą na cały kraj z konkursem matematyczno-religijnym, zorganizowanym głównie przez uczniów btw, to absolutnie nic z tego nie zapamiętałem.

  12. Let’s go! Zamiast „bo tradycja”, to „bo chce” powinno być.

  13. Optimal_Stranger_824 on

    U mnie w liceum od 2 klasy na religię chodziły chyba z 4 osoby więc w ogóle mnie to nie dziwi. Zwłaszcza, że to mimo wszystko duże miasto.

  14. Holiday_Conflict on

    eh, dla mnie to tylko to że babcie uczniów ciśsną ich żeby chodzili ale jak nie muszą to nie idą i mają 2 godziny więcej na spanie i nauke

  15. Bartolomeo4968 on

    1. Na “religii” księża nie uczą religii tylko swoich poglądów politycznych.

    2. Sam pomysł, że powinienieś z wiary być oceniany numerkiem, jest idiotyczny.

    Mówię to sam będąc wierzącym, bo nie jestem jakiś “ciemny” i widzę problemy z instytucją jaką jest Kościół w dzisiejszych czasach i nie dziwię się, że tyle osób zmienia wyznanie albo całkowicie porzuca religię.

    Prosiłbym jednak jeśli ktoś tu jest przed napisaniem własnego komentarza o szacunek do samej wiary i nie pisanie, że to “fantasy” czy “czarodzieje”, z góry dzięki!

Leave A Reply